poniedziałek, 27 maja 2013

Zaproszenia urodzinowe

Ziuziek to wiecznie uśmiechnięty młody facio.
Ziuziek - gdyby nie uszy - to pewnie śmiałby się dookoła głowy.
No i otóż ten przystojniak 14 czerwca kończy 2 latka.
Z tej okazji postanowił skręcić imprezkę w miejscu do tego stosownym.

A żeby goście zechcieli przyjść - nie wystarczy skusić ich kolorowymi napojami ze słomką oraz ogromnym tortem z bitą śmietaną i dwoma świeczkami. Przed imprezką dobrze jest zrobić pierwsze wrażenie.

A kto zrobi lepsze pierwsze wrażenie, niż "Bubuś Atek" :)
Motyw na zaproszeniach nie jest przypadkowy :)

Papiery UHK - Żwirek, Miętowa Panienka oraz Motyl Emanuel idealnie nadają się na takie robótki. Są so sweet :)

Zapraszam do oglądania.


sobota, 25 maja 2013

Komunijnie

I jeszcze kartka, którą robiłam dla mej, jakże uczynnej, koleżanki z pracy :)

Gosia uratowała moją postępującą sklerozę i przed oddaniem kartki we właściwe ręce, zdążyła w moim imieniu pstryknąć kilka fot.

Oto kartka komunijna dla Karoliny.


Zaproszenia na Chrzest Święty

Zuzanna całkiem  niedługo skończy 2 miesiące.

Zula jest słodka jak cukierki z Pomorzanki, pyzata jak księżyc w pełni i w dodatku ma fajnych Starych :)
A do pełni szczęścia 16 czerwca będzie miała pierwszą w swoim życiu imprezę, której będzie bohaterką, czyli Chrzest Święty.

"Ciotka" Iza się postarała, żeby dopełnić piękna uroczystości i zrobiła zaproszenia. Zula zaprosi swoich gości z przytupem.

"Ciotka" Iza wie, że zarówno Zula, jak i Staruszkowie Zuli kiepsko znoszą kolor różowy, więc postawiła na ostatnie zakupy z Magicznej Kartki - o TEN i TEN konkretnie.

Pakuneczek z zaproszeniami Pruszczanie rozpakują coś koło wtorku.
A Was już dziś zapraszam do podglądania :)

Bawcie się dobrze.


wtorek, 21 maja 2013

Kartka z okazji Chrztu Świętego

Odebrałam długo wyczekiwane papierki z Magicznej Kartki.
Są przepiękne, choć zaskoczyła mnie trochę ich struktura.
Pierwszy raz spotkałam się z delikatnym połyskiem papieru.
Co nie zmienia faktu, że chciałam od razu coś z nich powycinać :)

Uwielbiam papiery w kropki, paski, kratkę, delikatne wzory. Mocniejszymi też nie pogardzę.
Ale jeśli chodzi o świeżą dostawę, to pofolgowałam sobie wzorniczym zachciankom, z papierem w sweterkowe romby włącznie (już chyba mam na niego plan :) )

Okazja do wycinania była, bo plan wieczoru zakładał stworzenie kartki z okazji Chrztu Małgosi.
Z założenia miała być bardzo delikatna. Ale postanowiłam jednak dodać mocniejszy akcent na okładce, bo bladzizna biła po oczach i wcale nie sprawiała wrażenia delikatności.

Wyszło tak:


niedziela, 19 maja 2013

Pamiątka I Komunii Świętej

Pojechaliśmy, uczestniczyliśmy, powróciliśmy. Sympatycznie i miło - jak zawsze z Rodzinką na B. :)

Hit dnia: matka z pomrocznością jasną.
Kluskową kreację - pięknie przygotowaną i uprasowaną, zostawiła w domu, o czym raczyła sobie przypomnieć tuż przed wjazdem do sąsiedniego byłego miasta wojewódzkiego. W związku z tym obok ojca w garniturze i matki odstrzelonej "mniej więcej" kroczyła dumnie piękna dziewczynka w legginsach i bluzce z myszką :)

Nie ma tego złego - przynajmniej oko nie drgnęło, kiedy tarzała się po trawnikach, robiła podkopy w piaskownicy, szusowała po zjeżdżalni oraz pokonywała murki na miarę tego chińskiego :)

Ale co to ja chciałam...
Bohaterce uroczystości została wręczona kartka z wkładką (na zdjęciu - poglądową ;) )

Kartka wyglądała.... ło tak:


Dzień Matki

"Mamo, Mamo, co Ci dam?
Jedno serce, które mam.
A w tym sercu róży kwiat.
Mamo, Mamo, żyj sto lat!"

Ten wierszyk w kluskowych ustach brzmi jak melodia ;)

A tymczasem na stole:


czwartek, 16 maja 2013

W ważnej sprawie

Moi Drodzy!

UWAGA, WNIMANIE, ATTENSZYN!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Edit:

Historia poniżej ma teraz status archiwalny i przestrogowy.

Herman na szczęście znalazł się tydzień po kradzieży. Złodzieje daleko nie pojechali, gdyż ucięte zabezpieczenie wkręciło się w rower, blokując go dokumentnie. 300 m od miejsca kradzieży Herman został porzucony w krzakach, z których wygrzebała go miła starsza pani. Zaopiekowała się nim , a potem oddała właścicielce.

THE END

--------------------------------------------------------------------------------------------------------- 

Pamiętacie z dzieciństwa jak to było, kiedy zginął Wam ulubiony miś? Taki miś, co to tylko z nim, na spacer, na lody, na plac zabaw, w podróży i do spania?

Otóż naszej kochanej Broszce ktoś bezczelnie, bez ogródek ukradł rower.
Analogia do misia jest nieprzypadkowa. To nie jest zwyczajny rower. Po prostu. 
HERMAN jest częścią Broszki taką samą jak powiewający szalik, piękne kolczyki, uroczy uśmiech i pies przy nodze.

TUTAJ jest krótki opis.
HERMAN został skradziony w nocy z 15 na 16 maja, sprzed Zamku Książąt Pomorskich w Słupsku. W swoim profilu Ania zamieszcza również na bieżąco zdjęcia "podobizny" HERMANA.

Proszę, pomóżcie nam go szukać!

PS. Dla "niefejsbukowych" wklejam poniżej posta Ani:

RATUNKUUUUU!
W nocy z 15 na 16 maja zaginął Herman - mój najukochańszy rower.
Stał przy stojaku na dziedzińcu słupskiego muzeum. Teraz pozostały po nim tylko resztki kłódki.
Ktokolwiek go widział - błagam o kontakt.
Herman jest czarny, retropodobny, ma "męską ramę" i charakterystyczny skórzany, czerwony bagażnik.
Wkrótce zamieszczę jego zdjęcia.
:(
 Zaginiony Herman jest gatunku Beach Cruiser.
Wygląda baaardzo podobnie jak ten na zdjęciu!



EDIT:

Poniżej rzeczywiste zdjęcie Hermana.



Nie da się nie zauważyć charakterystycznego czerwonego skórzanego bagażnika.
W mieście wiszą już ogłoszenia na słupach, sklepach, itp.
Rozejrzyjcie się i bądźcie czujni.
Jedna z hipotez, to kiepski żart studentów, którzy zaczynali wtedy brykać na Juwenaliach. Następnego dnia rower był prawdopodobnie widziany porzucony w krzakach na rogu Mostnika i Łukasiewicza. Potem słuch o nim zaginął. Czy ktoś go przygarnął?

Witaj na świecie Maleństwo!

Maleństwo ma już 1,5 miesiąca, ale przecież nigdy nie jest za późno, żeby przywitać je na świecie :)

Zdjęcia takie se.
Kartka wybitnie podobała się Klusce, która koniecznie chciała ją dokładnie "obejrzeć".
Aż dziw, że w żadnym kadrze nie widać jej malutkiej rączki ;)
A matka próbowała robić fotki w biegu...

Papierowy powrót do "korzeni", czyli Babie Lato w natarciu. Uroczo.


środa, 15 maja 2013

Obiecanki - cacanki

Obiecywałam, obiecywałam i  końcu prrrrrroszzzz. Jest.
Album ślubny dla Anny i Jonathana (tych samych, którzy otrzymają również pudełko).

Baza jest wypasiona, liczy sobie 20 stron plus okładki.
Papierki z Galerii Papieru i UHK Gallery, a także kilka innych, których postępująca skleroza nie pozwoliła mi spamiętać. Wśród dodatków - głównie Wycinanka i Na Strychu.

Poniżej tylko kilka zdjęć. Resztę możecie obejrzeć TUTAJ.

Zapraszam :)

wtorek, 14 maja 2013

Pudełko - Anna & Jonathan

Dzisiaj króciutko, ale sporo zdjęć.

Box ślubny dla Anny i Jonathana, którzy pobiorą się 7 czerwca.
W sobotę, wraz z albumem na zdjęcia (zdjęcia wkrótce), poleci do Londynowa.

To pudełko jest robione niejako dwa razy.
Za pierwszym razem w połowie przerwałam pracę, bo jednak koncepcja nie  wyszła tak, jak sobie to wyobrażałam :)

Tą koncepcję dokończyłam, a poniżej niezbite dowody.

W rolach głównych wspaniałe papiery UHK: Poziomka oraz jeden z serii Brown Sugar, którego nie ma już w sprzedaży. Oraz oczywiście niezastąpiona Galeria Papieru z nową Jutrzenką.


niedziela, 12 maja 2013

Pamiątka Chrztu Świętego - na niebiesko

Pudełko na specjalną okazję - Felusiowego Chrztu Świętego.
Okazja wydarzy się za tydzień w odległym kraju.

Pamiątka z "wkładką", zanim trafi do małych felusiowych rączek, przejedzie autem kilkaset kilometrów (różnej jakości) dróg, potem popłynie promem, a stamtąd będzie już jakby bliżej.

Feluś ma roczek i zapewne jest mądrym, wspaniałym chłopcem.
I tak sobie o nim myślałam, tworząc to, co zobaczycie na zdjęciach.

Wykorzystałam TEN obłędny "piżamkowy" papier UHK. Tęsknie spoglądałam na niego, odkąd powędrował do mojej torby na Sabacie Północnym. I tutaj wydał mi się fajnym, mocnym dopełnieniem. Wszak Feluś nie jest już niemowlęciem, a zdecydowanym, małym mężczyzną :)

Pozdrowienia dla "specjalistki od zamówień" i Ojca Chrzestnego :)

A teraz "kilka" zdjęć.


piątek, 10 maja 2013

Pamiątka Chrztu Świętego dla Antoniego

Witajcie Moi Podczytywacze i Podglądowywacze :)

Przedstawiam Wam małe pudełko z niespodzianką.
Okazja nie byle jaka, bo pewien Jegomość Antoni w niedzielę zostaje przyjęty w szeregi "Nie-Pogan" :)

Ojciec Chrzestny wraz z Rodziną zapragnął podarować Antoniemu coś niebanalnego. I ten box miał być właśnie tą "niebanalną" częścią prezentu. A w środku znalazło się również miejsce na bardziej "trwały" element.

W trakcie planowania schematu pracy postanowiłam podpatrzeć w sieci jaki pogląd na takie pudełka mają inni scrapujący. No i wszystko pięknie, ładnie. Tyle, że większość prac z okazji Chrztu Świętego zawierała elementy wózkowo-grzechotkowo-bobasowe. I pomyślałam, że to chyba nie ten kierunek.

Miałam ambitny plan oddać szczególny charakter tego dnia i postawić na symbole.

Mam nadzieję, że mi się to udało.

Grzechotki zostawię na inne okazje :) 

No, to bawcie się dobrze. Zostawiam Was ze zdjęciami.

Uściski!


środa, 8 maja 2013

Pause Break

Blogasek jakby trochę zamilkł.
Przyczyna jest jedna. Malutka, drobniutka :)

Do końca przyszłego tygodnia nie gadam, tylko robię.
A potem będę Was męczyć słit fociami.
Ejże, nie moimi rzecz jasna!
Natomiast w rolach głównych wystąpią:  pamiątki komunijne, boxy, album ślubny oraz pamiątka Chrztu Świętego.

Niecierpliwych proszę o wstrzymanie oddechu jeszcze na trochę, względnie kilkukrotną przebieżkę dookoła własnej osi.
Cierpliwym dziękuję za wyrozumiałość ;)

Serdecznie pozdrawiam, 
Ciocia Halina.