Puk puk! Jesteście tam jeszcze?
Jak zobaczyłam ostatnią datę wpisu, to się zaczęłam zastanawiać, czy ktoś tu jeszcze zagląda. Poza tymi, którzy podpytywali mnie regularnie "co nowego?" :)
Papierowe odgrzebuje się ze zdjęć i wpisów, bo się zaczynają przelewać na karcie w aparacie. Do połowy grudnia coś tam jeszcze grzebałam w papierkach, postaram się zatem choć część prac uwiecznić na blogu.
Dziś na rozruch kartka z... sierpnia 2014. Dla pewnej radosnej sąsiadki z biurowca i jej wybranka :)
Tymczasem lekki lifting layoutu bloga. A zanosi się na coś... specjalnego ;)
Przepiękne jest :) Dziękujemy ślicznie i muszę przyznać, że mamy już pokaźną kolekcję Twoich dzieł ;)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to niezmiernie :) Jakby co, wiecie gdzie mnie szukać :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń