wtorek, 16 lipca 2013

Bajka o jabłkach

Dawno dawno temu, za górami, za lasami, żyła sobie Księżniczka Edyta.

Księżniczka kochała kwiaty i, aby zapewnić świeży bukiet każdego dnia w swoim zamku, codziennie wsiadała na swojego żelaznego rumaka i pędziła za siódmą górę, za siódmą rzekę do kwiaciarni zwanej Lawendową.

Pewnego dnia w Lawendowej, Księżniczka Edyta dostrzegła zestaw upominkowych karnetów, które bardzo jej się upodobały. Postanowiła odszukać autora tych dzieł, jako że w Królestwie trwały wielkie przygotowania do księżniczkowego ślubu z Królewiczem Robertem. Księżniczka Edyta odszukawszy rękodzielniczkę Izabelę zleciła jej wykonanie kilkudziesięciu zaproszeń dla swoich weselnych gości.

Rękodzielniczka Izabela, wysłuchawszy skrytych marzeń, i życzeń Księżniczki nakreśliła jej kilka różnych wzorów.
Ostatecznie uknuły niecny plan wprowadzenia jabłek, jako charakterystycznego motywu przewodniego, Jako, że ślub ma się odbyć złotą polską jesienią, w pięknych okolicznościach przyrody. I tego. I niepowtarzalnej.

Na zaproszeniach jest i len, i jabłka, i bawełniana koronka.
Księżniczka Edyta ukontentowana weszła już w posiadanie ich kompletu.

Zatem.
Tadam.
Rękodzielniczka Iza prezentuje.
Fotki.

I żyli długo i szczęśliwie :)










1 komentarz:

  1. Jakbym miala corke opowiedzialabym jej bajke :) siorka jestes wielka- duchowo rzecz jasna :)

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co o tym myślisz :)